Słownik historyczny
terminów gramatycznych online

przypadek trzeci fleksja, = celownik

Język: polski

Cytaty

Trzeci przypadek, kładzie się na pytanie: komu? czemu? Przez trzeci przypadek wyrażamy taką osobę lub rzecz, której czynność czyja przynosi korzyść lub szkodę. Trzeciego przypadka wymagają takie czasowniki przechodnie i nieprzechodnie, które wyrażają czynność mogącą się komu obrócić na korzyść lub niekorzyść czyli szkodę, jak: dać, pomagać, prać, wziąć, dogryźć, niedać, dokuczyć, poświęcić i poświęcić się, podlegać, służyć, towarzyszyć, pozwolić, życzyć, zapobiegać, naigrawać, urągać, grozić, szkodzić, itp. np. Bóg dał człowiekowi rozum i wolę. Pomagaj każdemu, nie szkódź nikomu. Nawet nieprzyjacielowi źle życzyć nie powinniśmy. Zawczasu złemu zapobiegać trzeba. Rodzicom podróżującym towarzyszyły dzieci. Nieprzyjaciel zagrażał miastu.

Całkowita deklinacya rzeczownika ojciec tak się nam przedstawi:

W liczbie pojedyńczéj:

Przypadek 1: (kto?) ojciec [...]

[przypadek] 3: (komu) ojcu [...].

Przyimki łatwo poznać można po tem mianowicie, że pociągają za sobą pytanie, wymagające jakiegoś przypadku, np. dążyć do ... czego (2-gi przypadek); wyruszyć przeciw ... komu (3-ci przypadek); stać przed ... kim (6-ty przypadek).

Mamy przyimki, rządzące przypadkiem II-gim, są także takie, które rządzą III-cim, IV-tym, VI-tym, albo VII-ym.

Rzeczownik złożony z przymiotnika stojącego w I-szym przypadku i z rzeczownika, odmienia się w obu częściach składowych wedle właściwych im prawideł; np. I i IV przyp. Krasnystaw (miasto w Lubelskiem), ma: II p. Krasnego|stawu, III p. Krasnemu|stawowi, V p. Krasny|stawie! VI p. Krasnym|stawem, VII p. w Krasnym|stawie.

Zamiast przyp. III-go liczby pojedynczéj: ci, używa się czasem ć, które się wtedy do poprzedzającego wyrazu przyczepia; np. Milszać prawda, niż kłamstwo. Ale nieraz przyczepia się i cala forma ci.

Przy: dwoje, troje, czworo... kładzie się rzeczownik w przypadku II-gim; tylko w III-m i VII-m przypadku tych liczebników przybiera także i rzeczownik końcówki deklinacyjne odpowiednie tym przypadkom.

Nazwisko Woltera było przez długie lata w ustach szerokich warstw społeczeństwa, Rousseau natomiast znany był tylko licznym zresztą jednostkom, które nad to używał y nawet więcej języka francuskiego, niźli polskiego; zresztą trudność deklinacyi, zwłaszcza w 3. i 7. przyp. była tu także niezawodnie ważnym czynnikiem: można się spotkać z formami „Russa" lub „Russem", ale nikt nie powie a zwłaszcza nie napisze: „Ruśsie" lub "w Ruśsie".