Słownik historyczny
terminów gramatycznych online

przypadek

Język: polski
EJP 1991, 275 Definicja współczesna

Przypadek jest morfologiczną kategorią fleksyjną imion. Podstawową funkcją kategorii przypadka jest funkcja składniowa, polegająca na sygnalizowaniu związków syntaktycznych istniejących między składnikami wypowiedzenia.

Cytaty

Wszelakie imiona polskie odmieniają się tak w liczbie pojedynczéj, jako téż podwójnéj i mnogiéj przez siedm przypadków.

Przypadki poznają się, z pytań, zakończenia i rządu wyrazów. Pytania przedniejsze są trojakie: na osoby i rzeczy żyjące, kto? na rzeczy nieżyjące, co? na imiona przymiotne i insze jaki? jaka? jakie?.

Kopczyński [...] i Dworzecki [...] nadają przypadkom różne nazwiska, np. mianownik i czynnik, dopełnik i dopełniacz, celownik i dążnik, biernik, wołacz i wzywacz, narzędnik, miejscownik, ale ponieważ podług mego zdania, te wszystkie nazwiska nie są stósowne do rozmaitych okoliczności, które jeden przypadek zwykle wyraża, przeto je pomijam i i nazywam przypadki liczbami porządkowemi, np. piérwszy, drugi, trzeci i t. d.

Istotniki ulegają następnie odmianom przez stawianie ich w mowie, bądź jednostkami, bądź wielością w rozmaite wyrazowe stosunki, — podobnie jak w rzeczywistości wszystkie przedmioty wedle swojego położenia naginają się pod wpływem innych. Takich różnych położeń, czyli przypadków skutkujących odmianę w wyrazach istotnikowych, tak w jednoskazie, jak w wieloskazie znajdziemy siedm, odpowiednich siedmiu głównym częściom mowy, które zaliczbować musiemy koleją w naczelnym kluczu usprawiedliwioną.

Jeżeli przy istotnikach i przymiotnikach utrzymać się dały łacińskie casus, przypadki, przez które, tamte części mowy przechodząc, zmieniają końcówkę; to przy sprawomianie persona, mimo najtwardszego konserwatyzmu żadną miarą zachowaną być nie może.

Przypatrując się rozwojowi odmian tego oddziału dosprawianów odmiennych, dojrzeć można w większéj części, bo wiele jest ułomnych, trzy przypadki połączone, jak u istotników, piąty, zawsze ze stosunnikiem. Piérwszy odpowiada przypadkowi mianującemu istotników […] Trzeci wreszcie jest ten, w którym dosprawian równa podobieństwo, albo daje podobieństwu piętno tożsamości, nazwiéjmy go równającym (coëquativus); — przybiera stosunniki: na, we, po, — np.: na wyż, w dłuż, po niemiecku.

Równający (przypadek) . Odmiana przysłówka przymiotniczego, trzeci jego przypadek.

Casus Przypadek. [pp.]

Przypadki Casus. Najstosowniéj oznaczać je liczbami: pierwszy, drugi i t. d. [pp. 1, pp. 2 i t. d.]. Ablativus wypada nazywać ósmym [pp. 8]. szósty zaś oznaczałby Instrumentalis. (Nazywanie przypadków imionami obrazowymi nigdy dość trafnym być nie może, bo w naszym języku na przykład każdy przypadek niejednę służbę znaczeniową pełni. Najpomyślniéj jest, gdy w terminologii w ogóle można coś liczbami wyrażać: wówczas nikną wszelkie nieporozumienia, a do tego, co najważniejsza, odróżnianie przypadków liczbami ma u nas za sobą tradycyją i zwyczaj ogólny. Przecież wszystkie języki nazywają osoby w czasowaniu numerami dla czegoż byśmy mieli usuwać ten system z przypadkowania, skoro jest już utartym?) (s. 110).

[Przypis pod tekstem A. A. Kryńskiego (s. 110-111)]: „Co do oznaczania przypadków liczbami jestem zdania innego, aniżeli szanowny projektodawca. Wobec zmienionego w dziełach lingwistów po- (s. 110)//rządku dawnego przypadków na inny, nie odpowiadający używanemu i w naszych gramatykach, oznaczanie przypadków liczbami byłoby mniéj dogodnym i nieraz dawać by mogło powody do nieporozumień. Dosyć tu przypomniéć porządek przypadków np. u Miklosicha, gdzie przyp. 1 = nom., 2 = voc., 3 = acc., 4 = gen., 5. = dat., 6 = instr., 7 = loc.; widoczna więc niezgodność z systemem dawnym, od przyp. 2-go do 5 włącznie. Niesłusznie téż byłoby oznaczać liczbą 8 łaciński ablativus, skoro przypadek ten (w łacinie) miejsca 8-go z rzędu nie zajmuje. Nazwy specyalne przypadków: mianownik, dopełniacz, celownik,… odpowiadające łacińskim: nominativus, genetivus, dativus, … pod każdym względem od nich nie gorsze, zabezpieczają od niedokładności w oznaczaniu i od wszelkiego zamieszania, tym bardziéj, że u nas w nauczaniu szkolnym od paru dziesiątków lat przyjęte, żadnéj niedogodności w praktyce nie przedstawiają. (Obszerniéj o tym w Bibl. warsz. 1880 III, w Rozbiorze gram. Małeckiego str. 17 i 18). – Z oznaczaniem osób w czasowaniu liczbami (1, 2, 3) rzecz inna: pod tym względem jesteśmy i pozostajemy w zgodzie z odwiecznym systemem wszystkich języków” (s. 111).