Słownik historyczny
terminów gramatycznych online

przypadek drugi fleksja, = dopełniacz

Język: polski

Cytaty

Drugi przypadek Czyj? od zaimka Kto? ma trzy rodzaje, i przypadkuje się, jak następuje.

Wielu kończą 2gi przyp. l. m. na y, np. żołnierzy, ale to jest nie potrzebny wyimek, lepiej jest więc żołnierzów.

2gi przypadek u imion rzeczy żywotnych, oprócz woł, bawół, kończy się na a.

Ale jednakże przy używaniu tego prawidła trzeba mieć wzgląd na jaśność i dobre brzmienie: dlatego chleby ma przypadek 2gi liczby mnogiej nie chleb, lecz chlebów, aby rozróżnić do przypadku 1go liczby pojedynczej.

Plato, Cycero, Kato, przyjmują w 2gim przypad. syllabę na.

Te imiona rodzaju nijakiego, które w drugim przyp. l. p, przyjmują syllaby nia albo cia , powinne bydź w I wszym przyp. pisane przez ę, dla różnicy od tych, które syllab nia albo cia nie przyjmują.

Resztę przypadków tworzą przez dodanie of do czwartego na drugi, to do tegoż na przypadek trzeci.

Przypadki Casus. Najstosowniéj oznaczać je liczbami: pierwszy, drugi i t. d.[pp. 1, pp. 2 i t. d.]. Ablativus wypada nazywać ósmym [pp. 8]. szósty zaś oznaczałby Instrumentalis. (Nazywanie przypadków imionami obrazowymi nigdy dość trafnym być nie może, bo w naszym języku na przykład każdy przypadek niejednę służbę znaczeniową pełni. Najpomyślniéj jest, gdy w terminologii w ogóle można coś liczbami wyrażać: wówczas nikną wszelkie nieporozumienia, a do tego, co najważniejsza, odróżnianie przypadków liczbami ma u nas za sobą tradycyją i zwyczaj ogólny. Przecież wszystkie języki nazywają osoby w czasowaniu numerami dla czegoż byśmy mieli usuwać ten system z przypadkowania, skoro jest już utartym?) (s. 110).

[Przypis pod tekstem A. A. Kryńskiego (s. 110-111)]: „Co do oznaczania przypadków liczbami jestem zdania innego, aniżeli szanowny projektodawca. Wobec zmienionego w dziełach lingwistów po- (s. 110)//rządku dawnego przypadków na inny, nie odpowiadający używanemu i w naszych gramatykach, oznaczanie przypadków liczbami byłoby mniéj dogodnym i nieraz dawać by mogło powody do nieporozumień. Dosyć tu przypomniéć porządek przypadków np. u Miklosicha, gdzie przyp. 1 = nom., 2 = voc., 3 = acc., 4 = gen., 5. = dat., 6 = instr., 7 = loc.; widoczna więc niezgodność z systemem dawnym, od przyp. 2-go do 5 włącznie. Niesłusznie téż byłoby oznaczać liczbą 8 łaciński ablativus, skoro przypadek ten (w łacinie) miejsca 8-go z rzędu nie zajmuje. Nazwy specyalne przypadków: mianownik, dopełniacz, celownik,… odpowiadające łacińskim: nominativus, genetivus, dativus, … pod każdym względem od nich nie gorsze, zabezpieczają od niedokładności w oznaczaniu i od wszelkiego zamieszania, tym bardziéj, że u nas w nauczaniu szkolnym od paru dziesiątków lat przyjęte, żadnéj niedogodności w praktyce nie przedstawiają. (Obszerniéj o tym w Bibl. warsz. 1880 III, w Rozbiorze gram. Małeckiego str. 17 i 18). – Z oznaczaniem osób w czasowaniu liczbami (1, 2, 3) rzecz inna: pod tym względem jesteśmy i pozostajemy w zgodzie z odwiecznym systemem wszystkich języków” (s. 111)

Przypadek 2-gi (kogo, czego) zastępuje się przyimkiem de, n. p. Jana — de João, kałamarza - do tinteiro; o vestido do criao (ubranie służącego).