Słownik historyczny
terminów gramatycznych online

brzmienie sposób wymawiania, dźwięk

Język: polski

Cytaty

P. Co to są Głoski Składane? (voyelles composées) O. Nic innego nie są tylko dwie albo kilka razem z tych Głosek a, e, i, o, u, złożone tylko w pisaniu, bo w wymawianiu mają tylko jedno brzmienie; tak: ea wymawia się jak a.

P. Proszę mi to przykładem objaśnić, co się rozumi przez łamanie Głosu? O. Kiedy wymawiam Głoskę a, jednostajny słychać głos, ztąd litera znacząca taki Głos, nazywa się właściwie Głoska (Voyelle), ale kiedy wymawiam ba, ca, da, i inne, słyszę insze brzmienie przydane do Głoski rożnym ruszeniem języka, zębow, warg, a takowe brzmienie (son) nazywa się właściwie Głosu Łamanie, to zaś wyrażają Brzmiące Litery.

[...] zkąd my kładliśmy czasém th a czasém t nie iżby się tak wymawiać miało, ale iż bliżéj brzmienia tégo wyrazić nie mogliśmy.

Język składa się z wyrazów, wyrazy z brzmień w mowie. Brzmień tych oddanie, czyli wymawianie uskutecznia się przy pomocy następnych narzędź mowy: ust, płuc, języka, zębów, podniebienia i krtani za przewodnictwem żywego głosu nauczyciela wymawiać i czytać uczącego [...]. Brzmienia oddają się w piśmie postaciami, głoski zwanemi [...].

[...] Pisowniá podaje prawidła, jakiemi postaciami głosek oznaczać náleży głosy i brzmieniá, danego języka, wchodzące już w skłád wyrazów; jakiemi znakami oddzielać wyrazy i zdaniá od siebie w ciągu pisma, albo raczéj, jakiemi znamionami oznaczać zdaniá i okresy. Grafika zaś w znaczeniu gramatycznym má nám wskazać postacie głosek, jakiemi oznaczać náleży głosy i brzmieniá danego języka niezależnie od wyrazów, których są cząstkami. Jednym słowem: Grafika uczy nás oznaczać pojedyńcze głosy i brzmieniá, podaje sposób wyráżaniá głosek w abecadle, i jest pisownią, że tak rzekę, abecadłową; Ortografijá zaś jest odnośnie do fonetyki języka pisownią wyrazową, obejmującą prawidła dlá wyrazów, zgoła dlá mowy pisanéj. Grafika daje nám, a przynájmniéj dać nám powinna, w pojedynczych postaciach wyraźny i cáłkowity obráz fonetyki danego języka; Pisowniá zaś jest wynikiem prawideł językowych zastósowanych do etymologiji i gramatyki; powinna być wiernym obrazem nie tylko fonetyki języka, ale i jego organizmu.

[...] Gramatyka tkwi jeszcze w ustroju i budowie jego, nie jest i być nie mogła za pomocą pisma wydobytą na widok publiczny i przywiedzioną do powszechnéj wiadomości, że układaczom tym zależało głównie na tym, ażeby za pomocą pisma w ten lub ów sposób oznaczyć dokładnie wszystkie brzmieniá i głosy danego języka [...].

Tak np. pytanie, czy należy używać w IV p. l. p. formy moję lub moją, Francyę lub Francyą i t . p., nie należy zgoła do pisowni; toż samo usunąć należało z kwestyi ortograficznych pytania: nawiedzić czy nawidzić, śpiewać czy spiewać, skarżyć czy skarzyć, i t. p., chodzi tu bowiem o samo brzmienie wyrazów, nie zaś o sposób pisania.

Zalecając, żeby pisano mleko, chleb, zastosujemy się tylko do modnego ale nawet nie bardzo rozpowszechnionego sposobu wymawiania wyrazów, których brzmienie prawidłowe jest inne.

Dodatek ten nie wchodzi bynajmniej w kolizyą z zasadą prawidła 2., według którego pisać należy: Goethe, Schiller, gdyż „Gete" lub „Szyler" nie byłoby już transkrypcyą brzmienia oryginalnego, ale zmianą samego brzmienia, przyswojeniem imienia własnego (jak Tycyan lub Kondeusz), którego język w praktyce sobie bynajmniej nie przyswoił.