terminów gramatycznych online
zgłoska
Zob. sylaba
Cytaty
Myśli składają się z wyrazów, wyrazy z zgłosek czyli syllab, syllaby z głosek, t.j. postaci do malowania wyrazów używanych, pospolicie literami zwanych.
Kilka głosek czyli liter połączonych z jedną samogłoską lub samogłoska sama czynią zgłoskę czyli syllabę.
[...] Zgłoskę owi nie tylko w poezji, ale też z wolnéj mowie, możemy skracać na u, mianowicie z przyimkiem ku, np. ku końcu zamiast końcowi […].
Łącznik, linijka pozioma (–) w długości swojéj krótsza, niż znak zawieszenia, dawniéj i teraz przez dwie często kreski oznaczana, służy do łączenia zgłosek wyrazu; gdy ten w końcu wiersza pomieścić się nie może.
Słowo składa się z głosek (liter), połączonych w zgłoski (sylaby).
Zgłoska jest ustne brzmienie, jednym obrotem tchu wymówione; np. moc-ny, nie-bio-sa.
Dwojakie są zgłoski, na które słowo dzielić można: zgłoski rozbioru i zgłoski wymowy.
Na zgłoski wymowy rozdzielamy słowo, kiedy w piśmie na końcu wiérsza zmieścić słowa całego nie można.
Głos samogłoski urobiony jednym tchnieniem płynącego z ust powietrzá, sám lub w połączeniu już s poprzedzającym, już z następujący brzmieniem spółgłoski lub spółgłosek, zowie się zgłoską czyli sylabą, np. a, bo, to, báb, pot, od, skop, krok, skárb itd. są zgłoskami [...].
[...] Z mojego zaś przeglądu piérwiástków słównych wypływá to spostrzeżenie, które stáwiám jako zásadę, że każdy piérwiástek słówny, a ráczéj jiminowo słówny, składać się musi przynájmniéj z jednéj zgłoski, w któréj skłád wchodzi jedna spółgłoska, [...] albo przynájmniéj dwie spółgłoski, [...] a stąd wypływá, że jednozgłoskowość nie jest bynájmniéj, jak sądzi prof. Bopp, koniecznym warunkiem budowy piérwiástków słównych, ale ráczéj dwugłoskowość, którą za nájmniejszą miarę jich objętości przyjąć náleży, nie wchodząc w to, czy ta dwójka wchodzącá w skłád piérwiástku słownego skłádá się z dwu spółgłosek, [...] czyli téż ze spółgłoski i samogłoski [...].
[…] Jeżeli w rzeczownikach żeńskich końcowá zgłoska ɳa następuje po samogłosce, wtedy ɳ náleży do piérwiástku, a zaś końcowe jest jasne […], z wyjątkiem pieszczotliwych męzkich na o i żeńskich na a, w których ɳ jest pogłosem […].
Co do rozdzielania wyrazów zatrzymać z Gramatyki szkolnej Małeckiego: punkt 1. (o wyrazach jednogłoskowych), 2. ([wyrazach] złożonych), i 3., żeby zgłoskę kończyć ile możności na samogłoskę.
Wyjątek stanowią tylko takie zgłoski, które się kończą na j albo na płynną (ł, l, r, rz, m, n, ń), ilekroć ona ma po sobie jakąkolwiek drugą spółgłoskę; n. p. szyj-ka, kij-kiem, biał-ko, wiel-ki, biel-szy, czar-ny, mar-twy, mor-ski, kłam-ca, Trem-becki.
W końcowych zgłoskach piszemy u, gdzie zgłoski te nie są przyrostkami, lecz należą do pierwiastku: na uł, uła, ułka, artykuł, reguła, beczułka i t. d.
Zgłoska. Zgłoski otwarte i zamknięte.
Materiałem, z którego tworzą się głoski, jest wydobywające się z płuc przez krtań do jamy ustnej, ewentualnie także i do nosowej, powietrze, czyli wydech. Wydech rozpada się na pojedyncze takty, to znaczy przerwamu odgraniczone, rytmiczne wyrzuty powietrza, co łatwo zauważyć, kiedy wolno wymawiamy, np. wo-da, u-li-ca, Ma-ło-pol-ska, nie-bez-pie-czeń-stwo. W obrębie jednego taktu wydechowego powstaje jedna głoska lub grupa zgłosek; jest to zgłoska albo sylaba.
Ośrodek zgłoski stanowi samogłoska; z samogłoską mogą się łączyć spółgłoski poprzedzając ją lub następując po niej.