terminów gramatycznych online
długość samogłosek
Język: polski
Cytaty
Nauka pokazująca, ile czasu łożyć trzeba na wymówienie zgłosek jakiego wyrazu, zowie się Iloczasem. Nauka ta należy do wymawiania, bo składa znaczną część harmonii, gdy jéj prawidła będą zachowane. Kładziemy tu ważniejsze, zachowując sobie na końcu grammatyki obszérniejszy wykład o iloczasie polskim, gdzie téż wskażemy różnicę między tymże iloczasem, a przyciskiem czyli akcentem, który lubo w językach starożytnych jak np.: greckim i łacińskim nie ma wpływu na iloczas, w polskim jednakże równie jak w innych żyjących językach stanowi długość samogłoski na którą pada.
Dowodzi długości tych podwójnie pisanych samogłosek wyraźne świadectwo Parkosza, pierwszego ortografa polskiego, świadectwo spółczesne, bo datujące z saméj połowy XV wieku: „omnes etiam vocales apud Polonos modo longantur, modo breviantur; itaque oportuit (więc to fakt, nie projekt), ut in scribendo quantitas vocalium exprimatur . . . geminando et simplando."
[…] Oznaczámy w gramatyce łacińskiéj łukiem otwartym do góry, położonym nad samogłoską, jéj krótkość, kréską zaś poziomą nad samogłoską jéj długość […].
Obecnie (od początku już XVI w. począwszy) tej różnicy co do długości i krótkości samogłosek - iloczas (quantitas) - nie czujemy już w polszczyźnie: wszystkie nasze samogłoski, czy otwarte czy pochylone, wymawiają się co do miary czasowej zupełnie jednako, t. j. krótko.
Dowodzi długości tych podwójnie pisanych samogłosek wyraźne świadectwo Parkosza, pierwszego ortografa polskiego, świadectwo spółczesne, bo datujące z saméj połowy XV wieku: „omnes etiam vocales apud Polonos modo longantur, modo breviantur; itaque oportuit (więc to fakt, nie projekt), ut in scribendo quantitas vocalium exprimatur.... geminando et simplando.“
Długość samogłosek najstosowniéj nie czapeczką (â î û), ale prozodyjnym znakiem daje się wyrażać: ā ī ū.
§ 35. Długość samogłosek. Samogłoski w języku polskim wymawiają się dzisiaj wszystkie z jednakową długością; dla tego niema w wyrazach zgłosek krótkich i długich, wszystkie pod względem iloczasu w języku polskim są sobie równe.
Jeszcze swobodniej postępujemy z nazwiskami czeskimi [...] nie oznaczamy długości samogłosek czeskich [...]
Nie tylko rodzaj zabarwienia głosu, ale i długość przycisku odgrywa ważną rolę. Inaczej akcentujemy wyraz „daleko” w zdaniu „Do wieczora jeszcze daleko”... (wymawiamy krótko), a inaczej: „Tam, hen za górami, daleko, daleko” ...(przeciągając akcentowane e [...].
[...] poczem długość uogólniła się w tym przypadku także po innych [...].
Północ zna też różnicę jakościową akcentu zgłoskowego (tak pod względem siły jak i wysokości tonu), że jednak jeden jego rodzaj łączy się z samogłoskami o ogólnie (polsko-) kaszubskiej długości, a drugi z ogólnie (polsko-) kaszubskiemi krótkiemi, przeto jest to objaw zupełnie drugorzędny, bez znaczenia tak dla gramatyki porównawczej jak i dla charakterystyki dzisiejszych gwar kaszubskich.
I tak zachowanie długości przedprzyciskowej (p. § 15,1) jest zjawiskiem przedpolskiem, tradycyjnie kontynuowanem w odnośnej postaci aż po dziś dzień, mimo że zarówno długość jak akcent swobodny dawno zniknęły. Nie ulega wprawdzie wątpliwości wobec powyższych uwag, że jeszcze na gruncie ściśle polskim dzisiejsze dial. tráwa istniało jako trā'va itp., ale wiemy to tylko pośrednio.
Zasadą jej jest, by każda głoska była wyrażona tylko jedną literą, przy czem używa się następujących znaków rozróżniających: [...]
¯ kreska pozioma nad literą (ā) — długość samogłoski.