terminów gramatycznych online
pochylenie (samogłosek)
Język: polski
Cytaty
Pochylone é wychodzi coraz więcéj z języka; dlatego też w niezliczonych razach już go nie dajemy, gdzieby właściwie należało. Jest mnóstwo wyrazów, w których lubo jeszcze czujemy w wymawianiu jakąś, w jednéj prowincyi więcéj, w drugich mniej wydatną ścieśnioność brzmienia e, jednak już zazwyczaj piśmiennie tego nie wyrażamy; tak np. w wyrazach: nié, umié, ciérpieć. [...] Za tém jednak nie idzie, ażeby go już nigdzie nie kréskować, nawet tam, gdzie pochylenie jego brzmienia daje się słyszeć w wyższym stopniu.
Przejście ę w ą nazywamy pochyleniem w tych razach, kiedy miękkie ę przechodzi w miękkie ą, a twarde ę w twarde ą, np. więzy — wiązka; węże — wąż.
Tak np. [..] znakiem é dostatecznie się wyrazi pochylenie e.
Ze zmianą przegubu czyli ostatniej spółgłoski tematowéj, podlegają często zmianom i poprzedzające samogłoski; zmiany te nazywają się natężeniém, zwątleniém lub pochyleniém samogłosek.
W wieku XV-ym długość samogłosek znikła; miejsce jej zajęło pochylenie czyli ścieśnienie samogłosek; to jest zamiast długich ā, ē; ō weszły w użycie pochylone á, é, ó, tj. á, wymawiane pośrednio między a i o; é pośrednio między e i i, i ó pośrednie między o i u.
Pochylenie samogłoski o na ó.
Pochylenie o w tej pozycji znane jest we wszystkich gwarach; najbardziej zbliżone jest ono do u na północo-wschodzie Polski.
Większą regularnością odznaczają się wymiany, opierające się na pochyleniu samogłoski podstawowej, a więc wymiany o : ó, ę : ą.
Kiedy nastąpił zanik długości, kiedy na jej miejscu pozostała tylko odmienna jakość czyli t. z. pochylenie, trudno jest na pewno określić [...].
W stosunku do obocznych jasnych o ę a e, np. w wóz wozu, dąb dębu, chleb chleba, gwarowem dziad dziada, wykazują one zwężenie artykulacji, co nazwano pochyleniem; stosunek głoski ą do ę można pojmować podobnie, jeżeli się uwzględni dawniejsze brzmienie dzisiejszego ę.
Mamy tu do czynienia z drugorzędną, chociaż zapewne starą wokalizacją w t. zw. pobocznej zgłosce czyli przejściem tejże w pełną zgłoskę. Podobnie mamy obok stpol. postaci, identycznych z dzisiejszemi deszcz deszcze we dżdżu (PFl. PP....), wcześnie już dyżdże (PP....), podczas gdy zresztą późniejszych pochyleń niema jeszcze ani śladu. I tutaj więc mamy do czynienia z taką drugorzędną wokalizacją w zgłosce pobocznej.
Na to wskazuje już usunięcie pochylenia w wypadkach dom prom koń w przeciwieństwie do wór kół mól itd.
Co się tyczy położenia przed r, to nie ulega wątpliwości, że ono ułatwiało pochylenie wzgl. utrzymanie pochylenia pełnogłoski o, por. § 28.