Słownik historyczny
terminów gramatycznych online

Cytaty 24 poz. • Strona 1 z 2  Morz 1857  Głosownia  

Mowa uważana pod względem głosowania, jako harmonia dźwięków tworzonych w duszy, a wydawanych głosem w pewnych przestankach, przyjmuje rozbiorowy podział na: myśli, wyrazy, zgłoski i głoski.

Całą tę klawiaturę, ogół głosek mównych nazwać by można Głoskozbiór; będziemy mieli swój wyraz rodzinny nie dłuższy jak Abecadło, ani mniéj kształtny jak Alfabet, utworzone z wymawiania liter początkowych obcych narzeczy: nasza nazwa określa je wszystkie.

Całą tę klawiaturę, ogół głosek mównych nazwać by można Głoskozbiór; będziemy mieli swój wyraz rodzinny nie dłuższy jak Abecadło, ani mniéj kształtny jak Alfabet, utworzone z wymawiania liter początkowych obcych narzeczy: nasza nazwa określa je wszystkie.

Organ mowy pod względem jéj brzmienia, jest jakoby muzyczném narzędziem, które za prostym naciskiem muskułów dechowych wydaje z siebie różnego głosu i mocy dźwięki, głoski, littery, jakoby pojedyncze gammowe tony, posłużyć mające woli człowieka.

Głoskozbiór języka polskiego powinien wskazywać wszystkie pojedyncze brzmienia, jakie w naszéj mowie odzywają się, przedstawione w osobnych głoskach, jakoby nutach do śpiewu.

Wystawiłem tu głoski koleją, jaka w następnym wykładzie ze względu na różnicę brzmień i zbliżające się podobieństwa za konieczną się przedstawi.

Drugie, misterniejszy wyrób głosowy, są jakby półtony, cieniujące dla dźwięczniejszego brzmienia głos samogłosek; zawsze na nich oparte, a w oderwaniu same przez się istniéć nie mogące, i dla tego spółgłoskami nazwane.

Głoski różnią się pomiędzy sobą głównie pod względem pełności tonu. Organ mowy wygłaszając tworzący się w płucach surowy głos, aby mu nadać dźwięk mownego tonu, przerabia go: najprzód w krtani za jéj lekkiém naprężeniem; następnie, albo wprost stamtąd przepuszcza go otworem ust lub nosa, jako ton dokonany, ku działaniu na organ słuchu; albo też głos takowy poddając dalszéj przeróbce, wprowadza go w jamę gębową i tam posługuje się językiem, podniebieniem, zębami oraz wargami; dopiéro tak uzupełniony, udoskonalony na zewnątrz wydaje. Głoski wyrobione pierwszym prostym sposobem, nazywają się samogłoski, że ony same przez się będąc pełném brzmieniem głosu, mogą służyć za jednostki do ustnéj mowy.

W głoskozbiorze polskim samogłoski są następujące: a, ą,á, o, ó, u, e, ę, é, y, i.

Ze względu na mechaniczne działanie organu mowy, samogłoski podzielają się na gardłowe i nosowe. Gardłowemi są: a, á, o, ó, u, e, é, y, i; — nosowemi: ą, ę.

Mowa polska z tego względu stanie na czele innych, mając u siebie wyrobionych spółgłosek trzydzieści siedm, które są: j, l, ł, n, ń, h, ch, k, k’, g, g’, d, dz, dź, dż, t, c, ć, cz, s, ś, sz, z, ź, ż, r, rz, w, w, f, f’, p, p’, b, b', m, m’.

Spółgłoski dzielą się podług rozmaitości narzędzi, jak je organ mowy ułożył do ich wyrobienia, na cztery rodzaje: językowe, podniebieniowe, zębowe i wargowe. (…) Zębowe wyrobiły się przez wprowadzenie głosu gardłowego w ścieśnioną naciskiem języka przestrzeń pod zęby, skąd przepuszczany po zębach wydaje dźwięk ostry mniéj więcéj syczący, lub szumiący, a takiemi są: d, dz, dź, dż, ł, c, ć, cz, s, ś, sz, z, ź, ż, r, rz.

Spółgłoski dzielą się podług rozmaitości narzędzi, jak je organ mowy ułożył do ich wyrobienia, na cztery rodzaje: językowe, podniebieniowe, zębowe i wargowe. (…) Do pierwszego rodzaju, to jest językowych, należy najprzód spółgłoska j, która wychodzący głos gardłowy gruby y popchnięciem języka ku zębom zcieńcza czyli zmiękcza piskliwie, tudzież półgłoski l, ł, m, ń, które przez podłożenie języka ku podniebieniu brzmią głosem tępym.

Spółgłoski dzielą się podług rozmaitości narzędzi, jak je organ mowy ułożył do ich wyrobienia, na cztery rodzaje: językowe, podniebieniowe, zębowe i wargowe. (…) Wreszcie [spółgłoskami] wargowemi są: w, w’, f, f’, p, p’, b, b’, dlatego, że organ mowy ostatniego narzędzia swego ust, czyli warg użył do ich wyrobienia.

Spółgłoski dzielą się jeszcze stosownie do mocy brzmienia na twarde i miękkie, środkują między niemi szumiące, do jednego i drugiego zarówno skłaniające się gatunku. Ten atoli ich podział jest względny. Twardemi są: ł, ch, d, dż, t, cz, sz , ż, r, rz, bo nie mogą spływać na miękką samogłoskę i, jednak niektóre z nich mianowicie szumiące służą drugim na zmiękczenie.

Spółgłoski dzielą się jeszcze stosownie do mocy brzmienia na twarde i miękkie, środkują między niemi szumiące, do jednego i drugiego zarówno skłaniające się gatunku.

Twardemi są: ł, ch, d, dż, t, cz, sz , ż, r, rz, bo nie mogą spływać na miękką samogłoskę i, jednak niektóre z nich mianowicie szumiące służą drugim na zmiękczenie. Reszta spółgłosek są miękkiemi, lub zmiękczającemi się przy oparciu swojego wygłoszenia na samogłosce i, a te są: j, l, n, ń, h, k, k’, g, g’, dz, dź, c, ć, s, ś, z, ź, w, w’, f, f’, p, p’, b, b’, m, m’. Są jednak stosunkowo twardemi zmiękczającemi się przez inne.

Zgłoską, syllabą jest ton głosu zaokrąglony, który w wymówieniu wyrazu, lub w ciągu mowy jest od drugiego spadkiem głosu, jakby taktem odcięty. Zgłoski są albo jednogłoskowe, gdy samogłoska stanęła, jako takt jeden w wyrazie, lub stała się samym wyrazem; — albo téż są wielogłoskowe, złożone z jednéj lub kilku spółgłosek utwierdzonych do jednéj samogłoski, która zarówno na początku, w środku lub na końcu dawać im może oparcie.

Zgłoską, syllabą jest ton głosu zaokrąglony, który w wymówieniu wyrazu, lub w ciągu mowy jest od drugiego spadkiem głosu, jakby taktem odcięty. Zgłoski są albo jednogłoskowe, gdy samogłoska stanęła, jako takt jeden w wyrazie, lub stała się samym wyrazem; — albo téż są wielogłoskowe, złożone z jednéj lub kilku spółgłosek utwierdzonych do jednéj samogłoski, która zarówno na początku, w środku lub na końcu dawać im może oparcie.

Jedną z ważnych cech naszéj mowy jest brak dyftongu, — któremu nawet trudno jest nadać spolszczone nazwisko. Tak zwany dwugłosek nie odpowiada przedmiotowi, bo syllaba et równie, jak dyftong eu, oboje z dwóch głosek złożone są dwugłoskiem. Właściwie zwać by go należało dwusamogłoskiem, alé w tak złożonym wyrazie leży już zaprzeczenie bytu, bo gdzie dwu tam już samo nie znajduje loicznego pomieszczenia; nie dają się więc racjonalnie zestawić w jednią.