terminów gramatycznych online
Cytaty 143 poz. • Strona 1 z 8 Jan Łoś
W wyrazach obcych (głównie zapożyczonych z jęz.greckiego, łacińskiego lub romańskich) pisze się j po spółgłosce w zgłoskach niepoczątkowych.
W wyrazach obcych (głównie zapożyczonych z jęz. greckiego, łacińskiego lub romańskich) pisze się j po spółgłosce w zgłoskach niepoczątkowych.
[...] słychać wyraźnie j po spółgłosce (według zdania jednych — bezpośrednio po spółgłosce, według innych — między spółgłoską a dźwiękiem j słychać bardzo krótką samogłoskę i lub y).
[...] słychać wyraźnie j po spółgłosce (według zdania jednych — bezpośrednio po spółgłosce, według innych — między spółgłoską a dźwiękiem j słychać bardzo krótką samogłoskę i lub y).
Tak samo, w nielicznych zresztą, wyrazach swojskich, w wyrazach urobionych na sposób obcy; a wreszcie mających pochodzenie słowiańskie.
Tak samo, w nielicznych zresztą, wyrazach swojskich, w wyrazach urobionych na sposób obcy; a wreszcie mających pochodzenie słowiańskie [...] kutja, albo kucja.
Wielu jednak wymawia nie spółgłoskę z jotą ale po prostu spółgłoskę zmiękczoną, co bywa zwłaszcza pod wpływem wymowy tego języka, z którego wyraz zapożyczono np. słyszymy często debiut, bordiura.
Wielu jednak wymawia nie spółgłoskę z jotą ale po prostu spółgłoskę zmiękczoną, co bywa zwłaszcza pod wpływem wymowy tego języka, z którego wyraz zapożyczono np. słyszymy często debiut, bordiura.
Wielu jednak wymawia nie spółgłoskę z jotą ale po prostu spółgłoskę zmiękczoną, co bywa zwłaszcza pod wpływem wymowy tego języka z którego wyraz zapożyczono np. słyszymy często debiut, bordiura.
Wielu jednak wymawia nie spółgłoskę z jotą ale po prostu spółgłoskę zmiękczoną, co bywa zwłaszcza pod wpływem wymowy tego języka, z którego wyraz zapożyczono np. słyszymy często debiut, bordiura.
Gdybyśmy pisownię ściśle stosowali do wymowy, to we wszystkich tych wypadkach musielibyśmy używać różnych systemów pisowni, każdy z nas odpowiednio do tego, jak dane słowo wymawia.
Gdybyśmy pisownię ściśle stosowali do wymowy, to we wszystkich tych wypadkach musielibyśmy używać różnych systemów pisowni, każdy z nas odpowiednio do tego, jak dane słowo wymawia.
Żywioły obce w języku naszym można podzielić na dwa działy: do jednego zaliczymy wyrazy, które uznajemy za mające już prawo obywatelstwa w mowie naszej, za wyrazy przyswojone, a więc spolszczone, przynajmniej w pewnym stopniu.
Będziemy też pisać j w przyrostku -jan, odpowiadającym łacińskiemu -ianus.
Jeżeli oddajemy brzmienie wyrazu obcego, nieprzyswojonego, a wziętego z języka, który nie posługuje się alfabetem łacińskim, to należy oddać możliwie wiernie jego brzmienie z pomocą zasobu liter polskich.
Jeżeli oddajemy brzmienie wyrazu obcego, nieprzyswojonego, a wziętego z języka, który nie posługuje się alfabetem łacińskim, to należy oddać możliwie wiernie jego brzmienie z pomocą zasobu liter polskich.
Jeżeli oddajemy brzmienie wyrazu obcego, nieprzyswojonego, a wziętego z języka, który nie posługuje się alfabetem łacińskim, to należy oddać możliwie wiernie jego brzmienie z pomocą zasobu liter polskich.
Dlatego też zachowujemy pisownię obcą w nazwach miejscowości mało nam znanych, z któremi nie spoufaliliśmy się np. Damietta, Brescia, Oglio, Ontario.
Tak samo transkrybujemy według oryginalnej wymowy wyrazy wzięte z tych języków słowiańskich, które nie używają alfabetu łacińskiego np. sobranje (bułgarskie).
Przepisy o transkrypcji wyrazów, należących do języków słowiańskich, posługujących się cyrylicą, są tymczasowe.